Ta cała historia przypominała już serialowy tasiemiec i w sumie wielu już nawet zdążyło zapomnieć, że taki temat w ogóle się pojawił. Tymczasem okazuje się, iż Sebastian Boenisch jednak zagra w reprezentacji Polski. Piłkarz już otrzymał tymczasowy paszport i został powołany przez Franciszka Smudę na spotkania towarzyskie z Ukrainą i Australią. Swoją drogą ciekawe co przekonało piłkarza do zgody na grę w naszej reprezentacji. Możemy się domyślać, że na pewno nie ostatnie wyniki osiągane przez naszych “orłów” W obu meczach Sebastian zagrał poprawnie, był waleczny i widać, że mu się chciało. Jego występy trzeba ocenić pozytywnie.